Amerykański myśliwiec F/A 18 rozbił się na Morzu Filipińskim. W trakcie rutynowego losu załoga sygnalizowała problemy techniczne. Jak poinformowało dowództwo amerykańskiej marynarki, piloci maszyny uratowali się i są w dobrym stanie.

Do wypadku doszło o 11:45 miejscowego czasu (3:45 czasu polskiego), ok. 280 kilometrów na południowy wschód od miasta Naha, krótko po tym, jak samolot wystartował z lotniskowca USS Ronald Reagan. Piloci się katapultowali i zostali szybko ewakuowani.

Jak poinformowano, lotniskowiec "wznowił normalne działania", a w sprawie okoliczności wypadku rozpoczęto śledztwo. USS Ronald Reagan obecnie cumuje w japońskiej bazie Iwakuni, gdyż w zeszłym tygodniu rozpoczął manewry z japońskimi siłami samoobrony.

(mn)