Aktywiści Amnesty International i Greenpeace zostali zatrzymani w Moskwie podczas środowego koncertu U2 na Łużnikach za - jak to określiły władze - akcje prowadzone bez zezwolenia. Zwolniono ich po przesłuchaniu.

Szef Amnesty International w Rosji Siergiej Nikitin powiedział, że milicja zatrzymała pięciu wolontariuszy rozdających ulotki za nielegalną akcję, lecz ostatecznie wypuszczono ich bez postawienia zarzutów.

Inne źródła podały, że milicja zlikwidowała też przed koncertem otwarte na Łużnikach punkty informacyjne organizacji Greenpeace Rosja i funduszu walki z AIDS. Jak pisze strona internetowa newsru.com, akcja policji wywołała zdumienie kierownictwa tych organizacji, gdyż obrońcy praw człowieka i ekolodzy tradycyjnie prowadzą swe akcje propagandowe podczas koncertów U2. Rosyjska milicja mówi, że wolontariusze urządzili nielegalną pikietę przed koncertem.

Według agencji Associated Press aktywiści ruchu obrony praw człowieka rozdawali przybyłym na koncert U2 ulotki zachęcające do wywierania nacisku na władze, by ukarały zabójców dziennikarki Anny Politkowskiej i obrończyni praw człowieka Natalii Estemirowej.

Szef AI w Rosji powiedział, że menedżerowie U2 zapewniali przed środowym koncertem, że wszelkie zezwolenia są załatwione.