​Na wielką miłość nigdy nie jest za późno. Dwoje 89-latków w Wielkiej Brytanii spotkało się na pogrzebie wspólnego przyjaciela. Coś między nimi zaiskrzyło i teraz planują ślub.

Irene Lenning i George Coffin poznali się, gdy mieli zaledwie 14 lat. Chodzili do różnych szkół, ale mieszkali zaledwie 200 metrów od siebie. Spotykali się przez trzy lata, jednak nic poważniejszego z tego nie wyszło. Oboje związali się z innymi osobami i przez kilkadziesiąt lat nie kontaktowali się z sobą.

W zeszłym roku para spotkała się po raz kolejny, na pogrzebie wspólnego przyjaciela. George zdobył numer telefonu do swojej dawnej miłości i zadzwonił do niej po dwóch dniach. Kto tam? - zapytała. Twój były chłopak - odpowiedział 89-latek.

Niebywale mnie zaskoczył tym, że zadzwonił - wspomina Irene. Wciąż jest niezwykle przystojny. Jego włosy są może i białe, ale wciąż ma ten sam uśmiech i poczucie humoru, jak wtedy, gdy był młody - dodaje.

Po sześciu miesiącach spotykania się, para zdecydowała się pobrać. Do ceremonii ma dojść jeszcze w tym miesiącu. Wiem, że bardzo szybko ją o to zapytałem, ale jesteśmy w takim wieku, że nie ma co zwlekać - śmieje się George.

Irene ma czworo wnucząt, a George - ośmioro. Oboje podkreślają, że rodzina wspiera ich decyzję o wspólnym życiu.

(az)