W ciągu miesiąca w Rzymie załatanych zostanie 50 tysięcy dziur i niebezpiecznych wyrw w jezdniach - taki plan pilnych robót przedstawiły władze miejskie w związku z kryzysową sytuacją na stołecznych ulicach. Kierowcy i motocykliści mają dostać odszkodowania.

Fatalny stan dróg w Wiecznym Mieście to jeden z głównych tematów we włoskich mediach w ostatnich dniach. Nadzwyczajne opady śniegu i marznącego deszczu oraz przymrozki spowodowały ogromne zniszczenia oraz pęknięcia nawierzchni i wywołały paraliż ruchu w mieście.

Na dziesiątkach ulic konieczne było wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 kilometrów na godzinę.

Kratery, jakie powstały w asfalcie stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia użytkowników dróg - ostrzegają eksperci.

W ciągu kilku dni doszło do serii wypadków i stłuczek. Setki kierowców mają zniszczone samochody.

Pilny plan antykryzysowy, przygotowany przez władze miejskie przewiduje na pierwszym etapie działań załatanie 50 tysięcy dziur w ciągu miesiąca, czyli około 1500 dziennie. Koszt tej operacji to 17 milionów euro.

Zapowiedziano, że prace mają rozpocząć się w przyszłym tygodniu.

Rzymska prokuratura już wszczęła śledztwo w sprawie katastrofalnego stanu ulic.

Szefowa wydziału do spraw robót publicznych w zarządzie Wiecznego Miasta Margherita Gatta zapewniła, że będą odszkodowania dla kierowców i motocyklistów za poniesione straty, w przypadku gdy - jak zaznaczyła - są one znaczne.

Gatta przyznała zarazem, że zalepianie dziur to działania tymczasowe. Wiemy doskonale, że znów się utworzą - dodała w wywiadzie dla radia RAI.

(m)