Alfa – elitarna jednostka antyterrorystyczna kończy 35 lat. Według rosyjskich mediów jest to jeden z najlepszych oddziałów tego typu na świecie. Utworzona przez KGB jednostka zasłynęła jednak przede wszystkim strzelaniem do bezbronnych mieszkańców Wilna, czy szturmami zakończonymi śmiercią zakładników.

Chrzest bojowy Alfa przeszła w 1979 r. Był to szturm na pałac Hafizullaha Amina w Afganistanie. Żołnierze zabili wtedy około 200 osób, w tym afgańskiego dyktatora i jego pięcioletniego syna. O szturmie zdecydowało radzieckie politbiuro, które postanowiło wymienić władcę innego kraju i nie brać jeńców. Wbiegliśmy do pałacu. Na pierwszym piętrze wypełniliśmy określone zadania, a potem na drugim piętrze załatwiliśmy sprawę Amina - tak akcję w Afganistanie wspomina Nikołaj Berliew.

Wśród innych „słynnych” operacji Alfy można wymienić także chaotyczny szturm na szkołę w Biesłanie we wrześniu 2004 r. Tak. Straciliśmy dziesięciu towarzyszy, ale w czasie takiej operacji to minimalne straty. To mówi o naszym bojowym treningu i wyszkoleniu - mówi z dumą w głosie zastępca dowódcy Alfy Oleg Łucenko. Oficer o ofiarach wśród cywilów nie pamięta lub nie chce pamiętać. Warto więc przypomnieć, że zginęło wtedy ponad 300 osób, tj. 1/3 zakładników. Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta RMF FM Przemysława Marca: