Trzy związki zawodowe nauczycieli - ZNP, Forum Związków Zawodowych i Solidarność - wysłały pisma z postulatami do wicepremier Beaty Szydło. "Rząd prosi nas o przesłanie postulatów i wcale ich nie czyta" - twierdzą nauczycielscy związkowcy. "To chocholi taniec" - mówi RMF FM wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński.

Wszystkie trzy związki powtórzyły swoje postulaty ze stycznia. ZNP i FZZ chcą podniesienia wynagrodzeń zasadniczych wszystkich pracowników oświaty o tysiąc złotych brutto. Solidarność, która prowadzi osobne rozmowy z rządem, domaga się piętnastu procent podwyżki w tym roku, kolejnych piętnaście za rok i przywrócenia dawnych zasad awansu.

Odpowiedź rządu, który też miał przesłać na piśmie swoje stanowisko, związkowcy poznają dopiero w poniedziałek podczas kolejnego spotkania.

Przedstawiciele ZNP twierdzą, że rząd ignoruje pisma od nauczycieli powołując się między innymi na ostatnie wypowiedzi w mediach między innymi Jacka Sasina, szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Dowiedzieliśmy się, ze nasze żądania to tysiąc złotych netto. To znaczy, że prośba do nas o przesłanie postulatów została wrzucona do kosza - tłumaczy wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński. Rząd posługuje się nieprawdą, żeby zrobić wrażenie na opinii publicznej - twierdzi związkowiec.

>>>LIST WYSŁANY DO PREMIER BEATY SZYDŁO<<<

Opracowanie: