Zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dziewięciomiesięcznym chłopczykiem usłyszała w bytomskiej prokuraturze jego matka. Do sądu trafił wniosek o areszt. Niemowlę jest pod opieką lekarzy.

Według śledczych matka znęcała się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem. Podczas przesłuchania podejrzana częściowo przyznała się do winy. Choć trudno mówić o skrusze, to jednak rozumie, że jej zachowanie nie było właściwe - mówi Karina Kamińska-Synowiec, zastępca prokuratora rejonowego w Bytomiu.

Prokuratura przesłała do sądu wniosek o aresztowanie podejrzanej na trzy miesiące. Sąd rozpatrzy go najprawdopodobniej jutro.  

Kobieta została zatrzymana przez policję po informacji z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Bytomiu. Pracownice socjalne w poniedziałek odwiedziły 22-letnią podopieczną. Gdy na ciele jej małego dziecka zauważyły liczne siniaki, powiadomiły policję i pogotowie. Dziecko przewieziono do chorzowskiego szpitala. Tam okazało się, że chłopczyk ma zrośnięty obojczyk, prawdopodobnie po złamaniu. Dziecko miało także punktowe ślady po oparzeniach, prawdopodobnie od papierosów.

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Bytomiu Rafał Szpak twierdzi, że 22-latka w ostatnim czasie uchylała się od kontaktu z ośrodkiem. Kiedy pracownice weszły do mieszkania i poprosiły o pokazanie dziecka, kobieta z początku nie chciała tego zrobić. Twierdziła, że chłopiec śpi.

Chłopczyk przebywa w chorzowskim szpitalu. Nic nie zagraża jego życiu ani zdrowiu. O jego dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny. 

(mpw)