Krewnych Obrońców Westerplatte szuka Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Podczas badań archeologicznych znalezione zostały kolejne szczątki. Nie ma wątpliwości, że to kości polskiego żołnierza. To już trzecie takie odkrycie w ostatnich tygodniach. Potencjalni krewni są potrzebni, by można było przeprowadzić badania DNA.

Na trzecie szczątki, licząc od 24 września, archeolodzy natrafili wczoraj. Dobrze zachowany szkielet znajdował się w jamie ziemnej, w odległości około 120 metrów od Wartowni nr 1 na Westerplatte. "Tutaj mamy całkowitą pewność, że chodzi o polskiego żołnierza. Wnioskujemy to na podstawie przedmiotów, które znajdują się przy tym szkielecie i na szkielecie. Na szkielecie znajduje się pas wojskowy - wzór 31 - wraz z ładownicami do przechowywania amunicji karabinowej. W środku najprawdopodobniej znajduje się amunicja. Przy głowie tej osoby zalega pojemnik na polską maskę przeciwgazową - wzór 1924 RSC. Natomiast przy miednicy, w miejscu, w którym najpewniej znajdowała się kieszeń spodni, odkryliśmy koncentrację polskich monet z lat 30 XX wieku. Na stopie znajduje się również but saperski. Wiemy z dokumentów, że właśnie w tego typu buty, które łatwo było wciągnąć, nie trzeba było ich sznurować, byli wyposażeni żołnierze na Westerplatte. To wskazuje jednoznacznie, że mamy do czynienia z Westerplatczykiem." - mówił dziś Filip Kuczma, kierownik badań archeologicznych trwających na Westerplatte. Jak dodał archeolodzy widzą już w badanym aktualnie wykopie kolejną jamę. Niewykluczone, że tam również znajdować będą się szczątki.

Pierwszy z odnalezionych ostatnio szkieletów nosił ewidentne ślady eksplozji. Nie znaleziono przy nim żadnych istotnych elementów ubioru czy uzbrojenia. Na podstawie śladów obrażeń archeolodzy zakładają, że to szczątki żołnierza, który polegał 2 września w Wartowni nr 5.

Kolejny szkielet odnaleziono 27 września, w odległości kilku metrów od pierwszego ze znalezionych szkieletów. Bezpośrednio przy nim również nie było elementów wyposażenia czy pozostałości umundurowania. "W warstwach, zarówno pod nim jak i nad nim, zalegało mnóstwo przedmiotów wskazujących na to, że również tutaj mamy do czynienie z polskim żołnierzem poległym na Westerplatte." - mówił dziś Kuczma. Specjaliści z IPN i antropolodzy stwierdzili obrażenia twarzoczaszki i miednicy, powstałe w wyniku fali uderzeniowej.

Oprócz tych częściowo lub niemal całkowicie zachowanych szkieletów, archeolodzy znaleźli około 260 pojedynczych kości lub ich fragmentów. Wszystkie te szczątki zostaną poddane specjalistycznym badaniom, których celem będzie identyfikacja i ustalanie tożsamości.

"Pozostajemy w porozumieniu z Pionem Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN i prokuraturą IPN, a także bazą genetyczną. Jednak to na Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku spoczywa teraz przyjmowanie pierwszych informacji o potencjalnym materiale genetycznym. Stąd też przygotowaliśmy specjalną skrzynkę internetową - identyfikacja@muzeum1939.pl Dla muzeum jest to oczywiście także szansa nawiązania kontaktu z osobami, które mogą nieco więcej powiedzieć o historii Westerplatczyków o historii swoich krewnych." - mówił Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.  

Muzealnicy podali dziś również listę Obrońców Westerplatte, których krewni są poszukiwani w celu pozyskania materiału genetycznego, który mógłby posłużyć do badań DNA:

1. Wojciech Najsarek (1900-1939)

2. Bronisław Uss (1920-1939)

3. Konstanty Jezierski (1914-1939)

4. Zygmunt Zięba (1914-1939)

5. Władysław Jakubiak (1916-1939)

6. Mieczysław Krzak (1915-1939)

7. Adolf Petzelt (1906-1939)

8. Bronisław Perucki (1915-1939)

9. Jan Gębura (1915-1939)

10. Ignacy Zatorski (1915-1939)

11. Józef Kita (1915-1939)

12. Antoni Piróg (1915-1939)

13. Władysław Okraszewski (1916-1939)

Najprawdopodobniej odnalezione ostatnio szczątki należą do trzech z grona 13 osób wymienionych wyżej, choć nie można też wykluczyć, że to szczątki innych, nieznanych z imienia i nazwiska żołnierzy broniących Westerplatte. Nie można bowiem jednoznacznie stwierdzić tego, kto dokładnie bronił w 1939 roku Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, ani tego ilu było jej obrońców.

Według ustaleń historyków z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku lista polskich żołnierzy poległych na Westerplatte w 1939 roku liczy 16 osób. Tylko w przypadku dwójki z nich znane jest dokładnie miejsce pochówku.

Planowany jest uroczysty, państwowy, pogrzeb szczątków odnalezionych żołnierzy. Przedstawiciele Muzeum II Wojny Światowej przyznali dziś, że mógłby odbyć się już w przyszłym roku. Wcześniej jednak potrzebne jest ustalenie tożsamości. "My z zasady jesteśmy optymistami. Byłoby doskonale, gdyby udało się zrobić to w przyszłym roku, ale jeśli będą jakiekolwiek wątpliwości, to nie będziemy prowadzić do następnego etapu, czyli pogrzebu. W pierwszej kolejności, bezwzględnie, identyfikacja, ustalenie tożsamości, kontakt z rodzinami. Dopiero przy pewności będziemy mogli przejść do kolejnego etapu czyli uroczystego, honorowego pochówku." - mówił RMF FM Nawrocki.

Prace archeologiczne na Westerplatte

Prowadzone od 2016 r. na terenie Westerplatte badania archeologiczne są pierwszymi kompleksowymi badaniami tego typu w tym miejscu.

Do tej pory przebadano niespełna 3% powierzchni całej, dawnej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte.

Badania prowadzi Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku, które jest oddziałem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. 

Opracowanie: