Zabytkowe samoloty z Rogowa pod Kołobrzegiem mają zniknąć. Zamiast muzeum, w przedwojennym hangarze Niemcy chcą urządzić największą w regionie dyskotekę techno. Koło hangaru chcą wybudować osiedle ekologicznych domów.

W przedwojennym obiekcie w nadmorskim Rogowie od dekady działa fundacja, która tworzy tu kolekcję militariów. Zbiera przede wszystkim samoloty. Ma 5 własnych kompletnych maszyn i całą masę pochodzących z zabytkowych maszyn części. Swoje eksponaty lokuje tu Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.

Teraz fundacja i muzeum w Rogowie przebywają nielegalnie. Rok temu, jak mówi prezes fundacji Fort Rogowo Mirosław Huryn, władze gminy Trzebiatów wypowiedziały umowę dzierżawy. Powody były zaskakujące. Otóż nie mieliśmy zezwolenia pisemnego na użyczenie terenu pod obóz harcerski, który w Rogowie rozbijał się od 4 lat za zgodą władz gminy. Do tego użyczyliśmy powierzchni biurowej organizatorom niemieckiego festiwalu techno - mówi. Festiwal również odbywa się za "błogosławieństwem" władz Trzebiatowa. Trzeci zarzut dotyczył tego, że prezes fundacji Fort Rogowo zamieszkuje na terenie obiektu. On sam, jak mówi, pilnuje muzeum i jego majątku. Robi tak od 10 lat.

Rok temu terenem w Rogowie zainteresowali się Niemcy, którzy od kilku lat nad Bałtykiem organizują festiwal techno. Przyjeżdżają na niego głównie goście zza zachodniej granicy. Spółka organizująca festiwal wyraziła zainteresowanie przejęciem obiektu zajmowanego przez muzeum i, jak twierdzą, lepszym jego zagospodarowaniem. W planach mają m.in. otworzenie tu największej w tej części Polski dyskoteki techno, która miałaby przyciągać fanów tej muzyki nie tylko raz w roku, ale co dwa tygodnie. Złożony w urzędzie miasta w Trzebiatowie biznesplan zakłada też utworzenie w części hangaru wystawy motyli. Obok powstałyby ekologiczne budynki mieszkalne. Pod koniec września mija 10 lat odkąd gmina Trzebiatów po preferencyjnej cenie kupiła teren w Rogowie od Agencji Mienia Wojskowego. Dopiero po upływie okresu ochronnego nieruchomość można sprzedać lub zacząć wykorzystywać komercyjnie.

Żeby przyspieszyć wyprowadzkę muzeum z Rogowa, gmina naliczyła kary: za bezumowne zajmowanie obiektu - 150 tys. złotych, zaległy podatek od nieruchomości za 6 lat wstecz - prawie pół miliona. Sprawa trafiła do sądu, bo fundacji nie stać na zapłacenie takich kwot, zwłaszcza, że zgodnie z umową wszelkie zarobione pieniądze inwestują w remont hangaru i renowację eksponatów. Nie stać ich też na wyprowadzkę. Jej koszt oszacowano na pół miliona złotych. O ile w ogóle znalazłoby się miejsce na przeniesienie tam zbiorów.

W negocjacje z władzami Trzebiatowa zaangażowało się starostwo z Kołobrzegu, któremu podlega Muzeum Oręża Polskiego. Burmistrz Trzebiatowa Zdzisław Matusewicz napisał na swoim Facebooku: W tej chwili wspólnie z zainteresowanymi stronami, również z Niemiec i Powiatu Kołobrzeskiego prowadzimy dialog i zastanawiamy się wspólnie nad kierunkami rozwoju tego obszaru. Będący w posiadaniu Gminy Trzebiatów obiekt jest jednym ze strategicznych punktów w naszej Gminie, nad którym w tej chwili intensywnie pracujemy w ramach kilku programów.

Prowadząca muzeum w Rogowie fundacja zapowiada, że będzie się w sądzie domagać anulowania umowy dzierżawy.

(mpw)