Rodzic, który nie pozwala drugiej stronie na widzenie z dziećmi albo wywozi dzieci bez zgody owej drugiej strony, zapłaci karę. I to bez potrzeby przeprowadzania procesu sądowego. Taka jest propozycja nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Jak duże mogą być takie grzywny, będzie zależało od sytuacji finansowej zainteresowanych. Nie ma żadnych "widełek". O konkretnej kwocie zadecyduje sąd opiekuńczy podczas wydawania decyzji o przyznaniu praw do opieki. Jeśli jedna ze stron będzie utrudniała kontakty z dzieckiem, zapłaci orzeczoną grzywnę bez potrzeby przeprowadzania całego procesu sądowego. Wystarczy zgłoszenie i krótka rozprawa.

Ustawa zakłada również zwrot kosztów podróży w razie, gdyby jedno z rodziców przyjechało po dziecko w umówionym terminie, a druga strona ów kontakt by uniemożliwiła.