Mateusz M., 16-latek, który najprawdopodobniej spowodował tragiczny wypadek w Klamrach w Kujawsko-Pomorskiem, został przeniesiony na oddział psychiatrii dziecięcej szpitala w Grudziądzu. Może tam zostać nawet przez kilka tygodni. W katastrofie w Klamrach zginęło siedmioro nastolatków.

Do wypadku doszło w nocy z 12 na 13 kwietnia. Pięcioosobowy samochód, którym jechało aż dziewięcioro nastolatków wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Zginęło 7 osób - przeżyli 16-letni Mateusz M. (który najprawdopodobniej prowadził) oraz jego rówieśniczka.

16-latek miał dzisiaj opuścić grudziądzki szpital, jednak ze względu na bardzo zły stan psychiczny, lekarze zdecydowali o umieszczeniu go na obserwacji na oddziale psychiatrycznym. Zostanie tam przez kilka tygodni.

Postępowanie w sprawie wypadku w Klamrach wszczął Sąd Rodzinny w Chełmnie. Na 24 kwietnia zaplanowano kluczowe dla sprawy przesłuchanie Mateusza M. - ten termin może jednak ulec zmianie, jeśli stan psychiczny 16-latka będzie się pogarszał.

Dziś odbędzie się pogrzeb czterech ofiar wypadku.