Gimnazjalista z Poznania, który wygrał Ogólnopolski Konkurs Języka Niemieckiego, nie będzie reprezentował Polski na Międzynarodowej Olimpiadzie w Hamburgu. Nagrodę, przypadającą dotąd zdobywcy pierwszego miejsca, kapituła konkursu rozlosowała wśród finalistów. Dyrektor gimnazjum, do którego chodzi zwycięzca, złożył odwołanie do organizatorów i minister edukacji narodowej.

Michał z Poznania zdobył w finale olimpiady 83 punkty - na 85 możliwych. Pojechał do Warszawy z rodzicami i nauczycielami po główną nagrodę. Miał jechać na międzynarodową olimpiadę do Hamburga i dwutygodniowe szkolenie w Niemczech.

Dostał torbę, jakieś książki. Jedna o dość znamiennym tytule, że każdego można kupić. Zrobienie czegoś takiego uczniowi odbija się na pozostałych - skomentował dyrektor szkoły Michała Andrzej Karaś.

Przewodnicząca komitetu konkursu Magdalena Ptak nie chciała publicznie tłumaczyć się z decyzji. Stwierdziła jedynie, że poziom finalistów był bardzo wyrównany stąd losowanie. A poza tym pierwsze miejsce nie oznacza automatycznie pierwszej nagrody.