Aż do skutku Wrocław będzie walczył o organizację ćwierćfinałów do mistrzostw Europy w 2012 roku - zapowiadają władze stolicy Dolnego Śląska. Miasto zostało pominięte w piśmie ministra sportu do UEFA, rekomendującym miasta, w których te mecze mogłyby zostać rozegrane.

To, że Wrocławia nie ma na tej liście, to zwykły skandal - grzmiał dzisiaj prezydent Wrocławia: Nikt z nami na ten temat nie porozmawiał. Ja jestem w stanie przełknąć to, że dwa miliardy złotych z kasy publicznej idą na budowę Stadionu Narodowego w Warszawie. Ale wkurza mnie nieprawdopodobnie, że się uznaje, iż właścicielem reprezentacji narodowej jest wyłącznie Warszawa, oraz że arbitralnie i w skandaliczny sposób pozbawia się nas możliwości stanięcia do konkursu w walce o ćwierćfinał.

W tej sprawie będzie więc protest wprost do UEFA, a także pismo do ministra sportu. Muszę się tylko uspokoić, bo na razie bym urągał, ale jak się uspokoje, to napiszę pismo do pana ministra - dodał prezydent. Piłki nie chce przejąć ministerstwo sportu, które odmówiło komentarza w tej sprawie.