24-letni kierowca ze Skawy, który w poniedziałek po pijanemu śmiertelnie potrącił kobietę idącą z dziećmi, był już karany za jazdę po alkoholu. Kilka miesięcy temu odzyskał prawo jazdy. Dziś mężczyzna usłyszał zarzuty i trafił na 3 miesiące do aresztu.

24-latek zasłonił się niepamięcią. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień - poinformował prokurator Wincenty Bryja. Dodał, że mężczyzna przyznał, iż przed wypadkiem pił alkohol. Sprawcy grozi do 12 lat więzienia. 

Mężczyzna pędził na drodze, gdzie było ograniczenie prędkości do 30 km/h. Z impetem wpadł na próg zwalniający, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w kobietę idącą z dwójką dzieci. Siła uderzenia była tak duża, że piesi wpadli do rowu. 40-letniej kobiety nie udało się uratować. Jej dzieci nie zostały ranne.

Pirat drogowy był pijany i uciekł z miejsca zdarzenia - nie pomógł rannej matce. Policja namierzyła go szybko - na miejscu wypadku zgubił tablicę rejestracyjną bmw, którym jechał.

(mal)