W Sejmie kończą się prace nad projektem ustawy wprowadzającej zmiany w kompetencjach 9 służb specjalnych. Wynika z niego, że wywiad skarbowy będzie mógł podsłuchiwać przedsiębiorców i podatników swobodniej niż policja - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna".

W założeniach rządowy projekt miał zwiększyć demokratyczną kontrolę nad podsłuchami, tymczasem daje on wywiadowi skarbowemu dodatkowe przywileje.

Projekt zakłada większą kontrolę sądów nad "pracą operacyjną służb" oraz informowanie co roku opinii publicznej o liczbie podsłuchów. Ale w przypadku służb skarbowych dopisany został nowy, kontrowersyjny punkt do art. 36 ustawy o kontroli skarbowej. Dopuszcza on wykorzystanie informacji z podsłuchów telefonicznych w innych "postępowaniach kontrolnych".

Oznacza to w praktyce, że jeśli podsłuchiwany przez skarbówkę biznesmen ujawni w rozmowie telefonicznej ze swoim znajomym podejrzane interesy osoby trzeciej, to wywiad skarbowy będzie mógł tę informację wykorzystać. Policja by nie mogła.

Zdaniem prof. Jana Widackiego - ze służb fiskusa próbuje się zbudować w Polsce coś na kształt amerykańskiej Secret Service, która ma największe przywileje spośród wszystkich służb specjalnych w USA.