Poddani księcia Liechtensteinu Jana Adama II udzielili monarsze uprawnień, których domagał się od ponad 10 lat. Książe zagroził, że jeżeli w referendum mieszkańcy księstwa nie porą zmian, to wraz z rodziną uda na emigrację do Austrii.

17,8 tys. wyborców Liechtensteinu znaczną większością głosów (64,3 proc.) poparło w plebiscycie zmiany w konstytucji. 58-letni Hans-Adam II von und zu Liechtenstein domagał się rzeczywistego wpływu na rządy w swym alpejskim księstwie, gdyż czuł się "księciem od parady".

Dzięki zatwierdzonym w referendum zmianom książę będzie miał teraz prawo odwoływania rządu, blokowania ustaw oraz mianowania sędziów. Dla przeciwwagi: poddani będą mogli obalić blisko 300-letnią monarchię w drodze referendum.

Zmieniona dziś konstytucja z 1921 roku przyznawała monarsze ograniczone uprawnienia oraz tytuł szefa państwa.

Foto: RMF

20:35