Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez obecnego prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. Złożył je wiceprezes NIK Tadeusz Dziuba - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez obecnego Prezesa Najwyższej Izby Kontroli dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku obsadzaniem stanowisk dyrektorskich w departamentach i delegaturach, wbrew przepisom ustawy, angażowania kontrolerów w wykonywanie obowiązków niewynikających z ustawy, nienależnej wypłaty odpraw emerytalnych, a także ujawnienia tajemnicy prawnie chronionej.

Prokuratura analizuje to zawiadomienie, a wpłynęło ono w nieprzypadkowym czasie. Dziś komisja sejmowa ma zająć się wnioskiem o uchylenie Marianowi Banasiowi immunitetu.

Według informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, Dziuba informuje śledczych, że Marian Banaś powołał doradców społecznych, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że niezgodnie z prawem otrzymali dostęp do informacji objętych tajemnicą kontrolerską. Wśród takich doradców jest syn Banasia, na którym ciążą zarzuty karne - Jakub Banaś.

Dziuba zarzuca, według źródeł, że Marian Banaś nie przeprowadza konkursów na stanowiska dyrektorskie, naruszając ustawę o NIK. Wiceszef NIK ma też wskazywać, że część z dyrektorów i wicedyrektorów nie ma wymaganych kompetencji, np. odpowiedniego stażu pracy i doświadczenia jako kontroler.

Z zawiadomienia ma wynikać też, że Banaś może ponosić odpowiedzialność za wypłacanie nienależnych świadczeń - chodzi o kwoty nie mniejsze niż kilkanaście tysięcy złotych na osobę.

Konflikt w NIK

Tadeusz Dziuba jest od dawna skonfliktowany z Marianem Banasiem. W ostatnich dniach grudnia 2021 roku do marszałek Sejmu Elżbiety Witek trafił wniosek prezesa NIK Mariana Banasia o odwołanie Dziuby. Było to pokłosie krytycznego oświadczenia Dziuby w sprawie spotkania przedstawicieli NIK z białoruskim Najwyższym Organem Kontroli, które miało dotyczyć sytuacji w Puszczy Białowieskiej. Wczoraj sejmowa Komisja ds. Kontroli Państwowej negatywnie zaopiniowała wniosek szefa NIK.

Banaś uzasadniał konieczność odwołania Dziuby utratą zaufania do swojego zastępcy. Pan Tadeusz Dziuba dopuścił się nieuzasadnionej krytyki prezesa NIK, wykorzystując pretekst roboczej współpracy pomiędzy najwyższymi organami kontroli Polski i Białorusi. Swoim zachowaniem, naruszając podległość służbową oraz pragmatykę stosowaną w Najwyższej Izbie Kontroli w zakresie publicznych wypowiedzi pracowników Izby na temat jej funkcjonowania, czym wykroczył poza kompetencje wiceprezesa NIK - powiedział Banaś.

Dodał, że były też inne wypowiedzi Dziuby, które - według niego - "jednoznacznie świadczą" o tym, iż nie może on dłużej pełnić funkcji wiceprezesa NIK. W sposób szczególny należy przywołać tu oświadczenie wygłoszone przez pana Tadeusza Dziubę na posiedzeniu Komisji ds. Kontroli Państwowej w dniu 14 września 2021 roku, w którym w sposób skandaliczny określił swoją rolę w NIK jako tego, który zmierza do - cytuję - "zastosowania pewnej technologii bojkotowania Najwyższej Izby Kontroli, polegającej po prostu na tym, że się kwestionuje wszystko" - mówił prezes NIK.

Zarzucił też Dziubie "blokowanie prac kolegium NIK" i przypomniał, że w sierpniu zeszłego roku złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury (śledczy nie chcieli się nim zajać, nakazał to dopiero sąd - przyp. RMF FM). Zdaniem Banasia, postępowanie wiceprezesa NIK wyklucza dalszą współpracę z nim. Jakkolwiek Najwyższa Izba Kontroli działa na zasadach kolegialności, zgodnie z art. 202 ust. 3 konstytucji polskiej, to prezes NIK kieruje Izbą i odpowiada przed Sejmem za jej działalność, zgodnie z art. 13 ustawy o Najwyższej Izby Kontroli. Kierowanie NIK pozostawiono zatem do wyłącznej jednoosobowej kompetencji prezesa NIK, a żaden przepis nie daje w tym zakresie jakichkolwiek samodzielnych uprawnień wiceprezesom NIK - zaznaczył Banaś.

To nie była pierwsza próba odwołania Dziuby. Poprzednią prezes NIK podjął jesienią zeszłego roku. Tadeusz Dziuba jest wiceprezesem NIK od listopada 2019 r. W latach 2011-2019 był członkiem Prawa i Sprawiedliwości, posłem oraz szefem władz okręgowych tego ugrupowania.