Strażacy z grupy wysokościowej pomogli młodemu mężczyźnie, który w nocy wpadł do ok. dziesięciometrowego dołu na warszawskiej Woli na terenie jednego z opuszczonych budynków. Mężczyzna trafił do szpitala. Sprawę wyjaśnia policja.

Do wypadku doszło około godziny 1. w nocy. Jak informuje policja na teren jednego z opuszczonych budynków przy ul. Prądzyńskiego na warszawskiej Woli weszła grupa młodych osób. 22-letni mężczyzna wpadł do około dziesięciometrowego dołu. Na miejsce przyjechała policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Do czasu przyjazdu służb pomocy mężczyźnie udzielił jeden z jego kolegów.

Jak poinformował PAP mł. bryg. Karol Kierzkowski z Mazowieckiej Komendy PSP: aby pomóc mężczyźnie konieczne było wezwanie strażaków z grupy wysokościowej, którzy zbudowali specjalne stanowisko do ewakuacji przy pomocy technik alpinistycznych. Łącznie w akcji wydobycia mężczyzny brało udział 20 strażaków. Działania trwały około dwóch godzin.

Sprawę wejścia na teren obiektu oraz przyczyny wypadku bada policja, która w nocy przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia.

Będziemy wyjaśniać dlaczego te osoby weszły na ten teren i jak doszło do tego zdarzenia - informuje Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji.

22-latek został przewieziony do szpitala.

Informację wypadku podał portal TVN Warszawa.