Dwóch małych chłopców zginęło w pożarze domu w miejscowości Zielonówko koło Olecka (warmińsko-mazurskie). Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dzieci były same w mieszkaniu, kiedy pojawił się ogień.

Pożar wybuchł na poddaszu budynku. W ogniu zginęli dwaj chłopcy - jeden miał 1 rok i 10 miesięcy, a drugi 4 lata. Policja ustaliła, że dzieci w czasie pożaru były same. Matka chłopców wyszła przed dom na 15-20 minut, żeby przyjąć drewno, które przywieziono jej na opał na zimę. Ojciec chłopców był w pracy.

Policjantom nie udało się przesłuchać kobiety; przewieziono ją do szpitala. Matka jest w szoku. Okoliczności tragedii wyjaśnia prokuratura.