Już wkrótce pacjenci mogą zostać pozbawieni pomocy lekarskiej. Od 1 stycznia 2008 roku zaczną obowiązywać w Polsce unijne przepisy, które doprowadzą do paraliżu szpitali - alarmuje "Polska".

Ustawa ogranicza limit godzin, które lekarz może przepracować w ciągu tygodnia. Tymczasem brakuje medyków, którzy zastąpiliby odpoczywających kolegów. Bez podwyżek płac szpitale przestaną funkcjonować. A rząd pieniędzy nie ma.

Unijne normy dotyczące czasu pracy, których musi przestrzegać Polska, całkowicie zdezorganizują pracę. Według przepisów zmienionej ustawy o zespołach opieki zdrowotnej, lekarz w ciągu tygodnia będzie musiał przepracować 37,5 godz. i będzie miał prawo do ewentualnych nadgodzin - maksymalnie 10,5 w tygodniu i 150 w roku. Dziś lekarze pracują co najmniej dwa razy dłużej.

W całym kraju rozpoczęło się wielkie polowanie na lekarzy. Poszukiwanych jest około 7 tys. medyków, chociaż przedstawiciele związków lekarskich twierdzą, że to za mało. Ich zdaniem potrzeby będą co najmniej dwa razy większe. Tylko na Pomorzu mówi się o braku 200 lekarzy, w Warszawie trzeba będzie zatrudnić kilkuset medyków.

Dyrektorzy niektórych szpitali zainwestowali już w ogłoszenia prasowe w ogólnopolskich pismach medycznych oraz w gazetach. Poszukują specjalistów.