Związkowcy z kolei zapowiadają na środę 2-godzinny protest na dworcu PKP w Białymstoku. Utrudnienia w ruchu mogą dotknąć pasażerów 6-7 pociągów. Blokada torów ma się zacząć o 7.30. Powodem protestu, który ma zakończyć się pikietą Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, są plany spółek PKP, dotyczące likwidacji białostockich zakładów PKP Cargo i Zakładu Linii Kolejowych. Pierwszy z nich miałby być przeniesiony do Warszawy, drugi do Siedlec.

Związkowcy szacują, że pracę może stracić ponad 300 osób. Twierdzą, że godzina protestu nie powinna wpłynąć na dotarcie do szkół młodych ludzi dojeżdżających na lekcje na godz. 8.

Z dworca w Białymstoku powinny odjechać m.in. dwa pociągi do Warszawy, a przyjechać m.in. skład z Zakopanego, oraz z Suwałk. Związkowcy tłumaczą, że przeniesienie oddziałów dwóch spółek PKP z Białegostoku, w praktyce może oznaczać utratę pracy przez pracowników z długim stażem.