Średnio 5-10 cm świeżego śniegu spadło w ciągu ostatnich godzin w Bieszczadach. W górnych partiach gór obowiązuje tam nieznaczne zagrożenie lawinowe. W regionie pracują już niektóre ośrodki narciarskie.

Rano termometry, m.in. w Cisnej i Ustrzykach Górnych, pokazywały 2-3 stopnie mrozu. 

W bieszczadzkich dolinach pokrywa śnieżna waha się od 15 do 25 cm śniegu. Wieje słaby wiatr, a widoczność nie przekracza jednego kilometra - powiedział PAP ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Waldemar Olszewski.

Natomiast powyżej górnej granicy lasu miejscami leży blisko pół metra śniegu. W górnych partiach obowiązuje pierwszy - w pięciostopniowej, rosnącej skali - stopień zagrożenia lawinowego. 

Zagrożenie występuje głównie na stromych stokach; szczególnie o wystawie północnej i północno-wschodniej. Dotyczy masywów połonin Caryńskiej i Wetlińskiej, Tarnicy, Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu - przypomniał Olszewski.

Dodał, że w Bieszczadach i Beskidzie Niskim są trudne warunki turystyczne. Niektóre szlaki górskie są nieprzetarte i śliskie; pod warstwą świeżego śniegu może znajdować się lód - mówił ratownik dyżurny.

Na Podkarpaciu czynne trasy narciarskie m.in. w Puławach Górnych koło Rymanowa w Beskidzie Niskim oraz w Ustrzykach Dolnych.