Ministerstwo Obrony Białorusi utajniło przyczyny katastrofy białoruskiego myśliwca Su-27, do której doszło 30 sierpnia podczas pokazów lotniczych w Radomiu. Informację podał białoruski portal Karta 97. Zginęło wówczas dwóch białoruskich lotników.

Jak informuje Karta 97, firma ubezpieczeniowa Promtransinwest wciąż nie może zacząć wypłacać odszkodowań za wypadek. W spółce Promtransinwest poinformowano, że materiały, na podstawie których można podjąć decyzję o rozpoczęciu wypłat, wciąż do niej nie dotarły (...) Promtransinwest stara się, by Ministerstwo Obrony odtajniło część dokumentów dotyczących przyczyn katastrofy i dało spółce odpis, na podstawie którego można zacząć prace. Ubezpieczeniowcy mają nadzieję, że tę kwestię uda się rozwiązać na poziomie ministra obrony - napisano.

Polski MON nie ujawnił treści raportu opracowanego przez wspólną polską-białoruską komisję ds. badania przyczyn wypadku. Według rzecznika resortu Roberta Rochowicza, zgodnie z międzynarodową umową wyniki raportu może przedstawić jedynie strona białoruska.

Do katastrofy białoruskiego myśliwca Su-27 doszło 30 sierpnia podczas Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show w Radomiu. Tragedia wydarzyła się w czasie pokazu akrobacji w drugim dniu imprezy. W katastrofie zginęli dwaj doświadczeni lotnicy z Białorusi, z ponad 20-letnim stażem lotniczym.