Ukraina zniesie zakaz importu mięsa z Białorusi, ale utrzyma go w stosunku do Polski - oświadczył Główny Inspektor Weterynaryjny kraju. Restrykcje wobec polskich przedsiębiorstw pozostaną, dopóki nie będą wyjaśnione wątpliwości co do pracy polskich weterynarzy.

Ukraiński GIW argumentuje, że z Białorusią udało się znaleźć wspólny język, a Mińsk spełnił wszystkie wymagania. Co do Polski oświadczył, że strona ukraińska do tej pory nie otrzymała od Warszawy odpowiedzi na wszystkie pytania.

Inspektor wyjaśnił, że Kijów domaga się wypełniania wysokich standardów jakości i posiadania wszystkich niezbędnych dokumentów weterynaryjnych. Problemy związane ze sprzedażą polskiego mięsa na Ukrainę mają być omówione na specjalnym spotkaniu przedstawicieli obu krajów 11 i 12 kwietnia.

Ukraiński zakaz wobec polskiego mięsa obowiązuje od 26 marca. Kijów uzasadnił go wielokrotnymi przypadkami wwożenia z krajów sąsiadujących z Ukrainą mięsa i jego wyrobów, które nie posiadały odpowiednich dokumentów weterynaryjnych. W ubiegły piątek jednak ukraiński minister rolnictwa uspokajał, że ograniczenia nie będą długotrwałe.