Policjanci z Lubania na Dolnym Śląsku zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, uciekał przed policjantami, usiłował zepchnąć prowadzących pościg funkcjonariuszy z drogi. W aucie jechała kobieta w zaawansowanej ciąży. Mężczyzna miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Okazało się też, że był pod wpływem narkotyków.

Kierowca forda już usłyszał zarzuty i został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Teraz może mu grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w nocy 20 maja br. około godz. 3.00 na drodze krajowej nr 30 na trasie Lubań-Olszyna. Funkcjonariusze otrzymali informację o kierującym fordem, który może prowadzić samochód po pijanemu. Gdy namierzyli poszukiwany samochód, kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.

W miejscowości Olszyna do pościgu dołączył kolejny radiowóz. Wtedy kierujący fordem zaczął wyprzedzać samochód policji, a następnie po zrównaniu się z nim usiłował zepchnąć kierujących funkcjonariuszy z drogi. 39-latek stracił panowanie nad pojazdem i dachował w rowie. Kierowcy nic się nie stało.

Okazało się, że pasażerką pojazdu była 32-letnia kobieta w zaawansowanej ciąży. Trafiła do szpitala.

Kierowca był pod wpływem narkotyków.  39-latkowi przedstawiono zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy oraz kierowania pojazdem wbrew zakazowi sądowemu. Ponadto grozi mu także odpowiedzialność za popełnione wykroczenia drogowe. Sąd aresztował go na trzy miesiące.

(mpw)