„Nie będę rozmawiał z jakimś producentem z Austrii. Skupimy się na pracy z Komisją Europejską, bo to ona powinna bronić naszych producentów przed nieuczciwa konkurencją” - powiedział premier Tusk, komentując informację, o transporcie żywych świń z Austrii do Rosji, którą jako pierwsza podała nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginion. Pod koniec stycznia Rosja wprowadziła embargo na unijną wieprzowinę ze względu na wykryte przypadki afrykańskiego pomoru świń. Jak donosi nasza dziennikarka, w Brukseli kraje Unii za plecami Polski i Komisji Europejskiej dogadują się z Moskwą, by eksportować do Rosji swoje mięso.

Unijny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos poinformował w sobotę Donalda Tuska, że w najbliższy czwartek podda pod głosowanie państw członkowskich plan wypłaty rekompensat producentom wieprzowiny z tzw. stref buforowych. Plan będzie działał ze skutkiem wstecznym i obejmie zwierzęta poddane ubojowi od 26 lutego.

Nie ma informacji, że trzoda chlewna w Polsce jest zagrożona tą chorobą. Nie ma problemu polskiego mięsa; są bardzo ostre rygory weterynaryjne, które każą wytyczać strefę buforową w związku ze stwierdzeniem tego wirusa u dzików - tłumaczył szef rządu.

Polska wieprzowina jest zdrowa - podkreślił premier. Dodał, że tylko dwa polskie dziki były zarażone, a nie ma "żadnego kolejnego przypadku". Będziemy starali się zmniejszyć tę strefę buforową (..), tak aby ewentualne obostrzenia dotyczyły jak najmniejszej ilości hodowców - zapowiedział. Przyznał jednocześnie, że są próby naruszania europejskiej solidarności w sprawie rosyjskiego embarga na wieprzowinę (mimo embarga, do Rosji wpuszczono transport świń z Austrii). Mamy pełne wsparcie, jeśli  chodzi o Komisję Europejską i będziemy wspólnie działać tak, aby do łamania tej solidarności w sprawie wieprzowiny nie dochodziło - powiedział. 

(mn)