Premier Donald Tusk będzie namawiał 1 września na szczycie w Brukseli do przyjęcia nowej, jednolitej strategii Unii Europejskiej wobec Rosji. Nie wystąpi jednak o sankcje wobec Kremla - informuje "Dziennik".

Częścią wspólnego stanowiska Unii wobec Rosji miałoby być m.in. dopracowanie sześciopunktowego planu pokojowego, jaki przedstawił Moskwie Nicolas Sarkozy. W szczególności Unia miałaby domagać się wycofania Rosjan z takich strategicznych punktów, jak port w Poti czy strefy buforowe na południe od Abchazji i Osetii Południowej.

Premier ma też przekonywać przywódców UE do szybszej integracji z Unią Ukrainy i do zawarcia z nią umowy o wolnym handlu.

Według "Dziennika", Tusk nie będzie występować o sankcje wobec Kremla. Jak tłumaczą polscy dyplomaci, chodzi o to, by nie prowokować Rosji i uniknąć spełnienia przez nią gróźb dotyczących wycelowania w nasz kraj rakiet atomowych. Premiera do występowania o wprowadzenie sankcji nie zachęca także postawa innych państw Unii, które na razie nie chcą pójść aż tak daleko.