Rządowy samolot Tu-154M, który przeszedł remont w Samarze, być może już we wtorek wyruszy do Warszawy. Samolot został już przekazany polskiej stronie. W ramach kontraktu przeprowadzono kapitalny remont kadłuba, wszystkich systemów i oprzyrządowania, silników i odnowiono wnętrze. To bliźniacza maszyna samolotu, który rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem.

Wyremontowany tupolew odleci z lotniska fabryki z rosyjską załogą na samarskie międzynarodowe lotnisko Kurumocz. Stamtąd być może we wtorek, z polską załogą, wyruszy do Polski.

Czekamy obecnie na zakończenie wszelkich formalności potrzebnych do poruszania się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej - powiedział rzecznik Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz.

Tu-154M przyleciał do Samary na planowany remont w styczniu. Pierwotnie zapowiadano, że wróci 22 lipca; termin ten był kilkakrotnie przesuwany. Pod koniec sierpnia korporacja Russkije Maszyny, do której należy samarska fabryka, informowała, że remont Tu-154M dobiegł końca. Podawano wówczas, że rozpoczęły się próby lotne, po których zostanie pomalowanie samolotu.

Kolejny remont maszyny odbędzie się za sześć lat. Od czerwca do grudnia 2009 roku w zakładach w Samarze kapitalny remont przeszedł drugi tupolew, który uległ katastrofie 10 kwietnia. Samolot rozbił się pod Smoleńskiem, w drodze do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach. W katastrofie zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński.