Policjanci z Torunia badają sprawę nocnej bójki przed jednym z lokali przy ulicy Chełmińskiej. Jeden z mężczyzn biorących udział w tym zdarzeniu zmarł w szpitalu.

Policjanci z Torunia badają sprawę nocnej bójki przed jednym z lokali przy ulicy Chełmińskiej. Jeden z mężczyzn biorących udział w tym zdarzeniu zmarł w szpitalu.
Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Jak podaje policja, o godz. 1:30 sygnał o awanturze przekazał funkcjonariuszom operator monitoringu miejskiego. Na miejsce wysłano patrol.

Jak ustalono, do kłótni pomiędzy pięcioma mężczyznami rozpoczął się jeszcze w lokalu, a potem przeniósł na zewnątrz. 

Dwie osoby trafiły po bójce do szpitala. Jedna zmarła, ale nie znamy w tej chwili przyczyny śmierci. Niczego nie można wykluczyć, ale z informacji, które zostały mi przekazane wynika, że w szarpaninie nie zostały użyte ostre narzędzia. W tej chwili z zebranych informacji nie wynika, żeby było to szczególnie brutalne zajście. Być może więcej będziemy wiedzieli po jutrzejszej sekcji zwłok - powiedziała PAP rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Toruniu podinsp. Wioletta Dąbrowska. 

Wiadomo, że zmarły to 44-letni mieszkaniec Torunia. Druga z osób, które trafiły do szpitala, po opatrzeniu wróciła do domu. Trzy osoby biorące udział w zdarzeniu oddaliły się.

Apelujemy do tych, którzy mają informacje w tej sprawie, o przekazanie ich policji. W lokalu ktoś kogoś popchnął. Potem te osoby wyszły na zewnątrz, ale nie do końca wiemy, co tam się stało. Dlatego prosimy wszystkich świadków o pomoc w rozwiązaniu tej sprawy - oświadczyła Dąbrowska. Kontaktować można się z Wydziałem Dochodzeniowo-Śledczym KMP w Toruniu, pod numerami 56 641 26 07 lub z dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.