Rząd chce zmniejszyć przywileje policji. Funkcjonariusze na zwolnieniu lekarskim nie dostaną pełnej pensji, poza wypadkami na służbie - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna".

Ten pomysł ma być lekarstwem na plagę zwolnień lekarskich wśród policjantów. Codziennie na L4 przebywa od 6 do 9 tys. funkcjonariuszy.

Dane takie przedstawiono na poufnym spotkaniu szefa MSWiA Jerzego Millera z komendantami wojewódzkimi. Zaoszczędzone środki rząd chce skierować do funduszu motywacyjnego, z którego premie otrzymywaliby funkcjonariusze unikający zwolnień.

Prace nad zmianami są utrzymywane w tajemnicy ze względu na zbliżające się wybory samorządowe - twierdzi gazeta. Politycy nie chcą zrażać do siebie mundurowych i ich rodzin. Zbliżają się także wybory w związkach zawodowych policji, co oznacza, że mogą mogą one dążyć do zwarcia z rządem, aby odzyskać wiarygodność.

Takie pomysły chodziły po głowie poprzednim ministrom m.in. Ludwikowi Dornowi - przypomina jeden z byłych wiceministrów MSWiA. Pomysł przepadł bo nie udało się stworzyć katalogu chorób wynikających ze służby.

Problemem okazało się odróżnienie infekcji złapanej podczas pracy na mrozie od np. zarażenia się katarem od chorej żony. Dodatkowo policjanci mają wypłacane pensje z góry: pod koniec maja odbierają wypłatę za czerwiec.