Od 1 marca turyści w Tatrach nie będą mogli poruszać się po szlakach po zmroku. Ograniczenie potrwa do końca listopada i ma związek z ochroną dzikich zwierząt. Niedźwiedzie i świstaki niedługo zaczną swoją aktywność po zimowej drzemce. Zaczną się też wykoty kozic.

Przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) zwracają uwagę, że dla jednych zwierząt noc to czas odpoczynku, a dla innych czas aktywności i żerowania.

Ostatnio obserwujemy wzmożoną aktywność pieszych i skiturowców wędrujących po tatrzańskich szlakach i trasach narciarskich nocą. Nocne wędrówki nie są obojętne dla zwierząt, ale przede wszystkim są znacznie bardziej niebezpieczne dla turystów - czytamy w komunikacie TPN.

Przyrodnicy przypominają, że wędrowanie nocą po Tatrach może być także niebezpieczne dla turystów, z uwagi choćby na aktywne nocą niedźwiedzie i wilki. Nocą zwierzęta stają się zwykle bardziej agresywne. Zaskoczony i przestraszony drapieżnik może być groźny dla człowieka. Zwracają także oni uwagę, że korzystanie nocą z tras narciarskich i nartostrad oraz szlaków turystycznych w obrębie kopuły szczytowej Kasprowego Wierchu jest niebezpieczne z uwagi na pracujące w tym czasie ratraki, szczególnie w sytuacji ograniczonej widoczności. Stwarza to realne zagrożenie zderzenia z pracującą maszyną czy rozpiętą liną od wyciągarki.