System informatyczny do obsługi wyborów ma znaleźć się na liście systemów infrastruktury krytycznej, czyli kluczowych dla bezpieczeństwa i funkcjonowania państwa. Są już na niej np. systemy ratownicze lub ochrony zdrowia. Jak dowiedział się reporter RMF FM, będzie się o to starało Krajowe Biuro Wyborcze.

Wpisanie na taką listę oznacza przede wszystkim szczególną ochronę przed zagrożeniami - w tym wypadku na przykład atakami hakerskimi bądź krytycznymi awariami. Taką ochronę miałoby sprawować Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Jak ustalił reporter RMF FM, KBW będzie do tego dążyć po tym jak skończy prace nad swoim autorskim programem do obsługi wyborów. Warto pamiętać, że jeśli się uda, na liście znajdzie się nie tylko ten jeden konkretny program, ale wszystkie systemy, które będą używane podczas jakichkolwiek wyborów.
 
Nowy system PKW jest już prawie gotowy. Od około dwóch tygodni sprawdza go Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Te wszystkie działania, mające maksymalnie uszczelnić i zabezpieczyć program to pokłosie gigantycznych problemów podczas ostatnich wyborów samorządowych. Doszło wtedy do poważnej awarii systemu, a nawet włamania na serwery PKW.

Ogólnopolskie testy nowego systemu do obsługi wyborów mają rozpocząć się w połowie kwietnia.  W ramach testów zostanie przeprowadzona symulacja jednej tury wyborów w całym kraju, a dokładnie w poszczególnych gminach, połączonych nowym systemem. Jak udało się ustalić naszemu reporterowi, test potrwa dwa dni i ma być praktycznym sprawdzianem dla programu. Oznacza to, że zostaną w nim wykonane wszystkie te czynności, które będą podejmowane podczas prawdziwych wyborów.

Krajowe Biuro Wyborcze nie może co prawda w żaden sposób zmusić poszczególnych gmin do udziału w teście, ale z informacji reportera RMF FM wynika, że zainteresowanie nim wśród samorządów jest ogromne.

Przypomnijmy, że podczas wyborów samorządowych 16 listopada system informatyczny nie zadziałał prawidłowo. Awaria systemu spowodowała, że wyniki wyborów zostały ogłoszone tydzień po nich. Na skutek problemów z liczeniem głosów do dymisji podało się ośmiu z dziewięciu sędziów PKW. Jeden sędzia odszedł, bo skończył 70 lat - Kodeks wyborczy przewiduje wygaśnięcie mandatu po ukończeniu 70. roku życia. Do dymisji podał się także szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki.

(mpw)