Funkcjonariusze z wrocławskiego Archiwum X rozwiązali sprawę zabójstwa z 1993 roku. Wtedy to nieopodal Jeleniej Góry doszło do zamordowania 15-latki. Dzięki współpracy wrocławskiego Archiwum X i Laboratorium Kryminalistycznego udało się ustalić sprawcę tej zbrodni za na tle seksualnym.

Funkcjonariusze z wrocławskiego Archiwum X rozwiązali sprawę zabójstwa z 1993 roku. Wtedy to nieopodal Jeleniej Góry doszło do zamordowania 15-latki. Dzięki współpracy wrocławskiego Archiwum X i Laboratorium Kryminalistycznego udało się ustalić sprawcę tej zbrodni za na tle seksualnym.
Zdj. ilustracyjne /Maciej Nycz /Archiwum RMF FM

Funkcjonariusze z dolnośląskiego Archiwum X zatrzymali mężczyznę podejrzanego o gwałt i brutalne zabójstwo 15-letniej mieszkanki Zbylutowa. To 41-letni mieszkaniec jednej z sąsiednich miejscowości.

Do zabójstwa doszło w sierpniu 1993 roku. 15-latka wracała w nocy sama z pobliskiego Chmielna, gdzie była na dyskotece. Gdy na drugi dzień wciąż nie było jej w domu, rodzice zgłosili na policję zaginięcie. Zmasakrowane ciało 15-latki znaleziono w lesie, nieopodal polnej drogi.

Prowadzone latami śledztwo nie dawało efektów

Śledztwo prowadzone przez prokuraturę i policję przez lata nie dawało żadnych efektów. Do sprawy wracano w mediach lokalnych, wojewódzkich i krajowych, w tym także w popularnym Magazynie Kryminalnym 997. Policjanci ponownie podjęli się śledztwa w 2010 roku. Przeanalizowali krok po kroku materiały dotyczące tej makabrycznej zbrodni. Dzięki współpracy z Laboratorium Kryminalistycznym udało się przeprowadzić ponowne ekspertyzy dowodów rzeczowych z wykorzystaniem nowoczesnych technik badawczych, w tym także badań genetycznych. Zgromadzone ustalenia pozwoliły najpierw zawęzić grono osób, które mogły mieć związek z tą zbrodnią, by ostatecznie wytypować podejrzanego o gwałt i zabójstwo 15-latki.

Sprawca zaskoczony. Twierdzi, że to była przypadkowa ofiara

Do zatrzymania podejrzanego 41-latka doszło późnym wieczorem w jego mieszkaniu. Był kompletnie zaskoczony. Policjantom udało się ustalić, że był już wcześniej notowany za różnego rodzaju drobne przestępstwa. Przyznał, że nie znał wcześniej swojej ofiary. Była ona przypadkową osoba, wracającą samotnie do domu.

Zgromadzony w tej sprawie materiał dał podstawę do przedstawienia przez prokuraturę mężczyźnie zarzutu gwałtu i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu kara dożywotniego więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd, który umieścił go w tymczasowym areszcie na 3 miesiące. 

(az)