Wrocławski Sąd Okręgowy skazał na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu małżeństwo, które sprzedało swoje dziecko. Taką samą karę sąd wymierzył kobiecie, która noworodka kupiła.

Robert i Małgorzata M. sprzedali swoje dziecko Roksanie K. za ok. 13 tysięcy złotych. Proces całej trójki był tajny, także uzasadnienie wyroku.

Z aktu oskarżenia wiadomo, że Robert i Małgorzata M. mają już troje dzieci. Kolejne - które było wtedy w drodze - postanowili sprzedać. Uzgodnili z Roksaną K., że pokryje koszty związane z przebiegiem ciąży i porodem. Wycenili to na nie mniej niż 8 tysięcy złotych.

Roksana K. miała przekazać ciężarnej kobiecie swój dowód osobisty i dokumenty poświadczające ubezpieczenie zdrowotne. Małgorzata M. miała nimi posługiwać się podczas wizyt lekarskich i porodu.

Później, po urodzeniu dziecka, przekazała chłopca Roksanie K. w zamian za 5,5 tysiąca złotych.

Sprawa wyszła na jaw dziesięć dni później. Na policję trafił anonimowy list. Ktoś, kto musiał znać wrocławiankę, pisał w nim, że kobieta była w ciąży, już nie jest, a w domu - zamiast dziecka - pojawiły się zakupy i zaczęły odbywać się głośne imprezy. Policja szybko sprawdziła doniesienie i zatrzymała obie winne panie.

Chłopiec został odebrany Roksanie K. i umieszczony w domu dziecka.