Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze wydała nowy komunikat ws. śledztwa dot. śmierci Magdaleny Żuk. Młoda Polka zginęła w Egipcie w kwietniu 2017 r. Teraz śledczy zwrócili się do biegłych psychiatrów o wydanie opinii dot. zachowań kobiety.

Biegli mają się wypowiedzieć na temat stanu psychicznego, w którym znajdowała się Magdalena Ż. podczas pobytu w Egipcie - genezy tego stanu, jego przebiegu i objawów. Mają także ocenić, jaki wpływ na zachowanie Magdaleny Ż., mogło mieć ewentualne zażywanie, a następnie odstawienie leków przeciwdepresyjnych - poinformował prokurator Marek Gorzkowicz z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Prokuratura oczekuje ponadto na uzupełniającą opinię biegłych z zakresu toksykologii. Jest ona konieczna dla pełnej interpretacji wyników uzyskanych na podstawie przeprowadzonych dotychczas badań - dodał. 

Śledztwo dot. śmierci Magdaleny Żuk zostało przedłużone do 2 maja 2018 r.

"Zebrane dotąd akta śledztwa obejmują kilkanaście tomów, z których każdy ma 200 stron. Prokuratorzy zgromadzili dowody m.in. w postaci dokumentacji medycznej z leczenia Magdaleny Ż., któremu poddawała się w Polsce, a także liczne opinie biegłych będące efektem szerokich badań histopatologicznych, genetycznych i toksykologicznych" - przypomina prokuratura w komunikacie.

W toku śledztwa przesłuchano ok. 200 świadków - to m.in. osoby, które mieszkały w tym samym hotelu i przedstawiciele biura podróży oraz najbliższa rodzina kobiety. Prokuratorzy nie znaleźli dowodów mogących wskazywać na fakt, że Magdalena Żuk padła ofiarą przestępstwa.

27-letnia Magdalena Żuk 25 kwietnia 2017 roku poleciała na wycieczkę do egipskiego kurortu Marsa-Alam. Po dwóch dniach partnera kobiety, który miał z nią kontakt telefoniczny, zaniepokoiło jej zachowanie. Zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia kobieta trafiła do szpitala.

W tym samym czasie do Egiptu przyjechał jej znajomy, aby zabrać ją do Polski. W szpitalu dowiedział się, że kobieta nie żyje. Zmarła w wyniku obrażeń odniesionych wskutek upadku z pierwszego lub drugiego piętra szpitala w Marsa-Alam, gdzie przebywała.

(mn)