Lider partii Teraz! Ryszard Petru poinformował, że wnioskuje do prokuratury o ponowne wszczęcie śledztwa w sprawie spalenia kukły z jego podobizną w Białymstoku. O zajęcie stanowiska w tej sprawie zwrócił się też do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

Lider partii Teraz! Ryszard Petru poinformował, że wnioskuje do prokuratury o ponowne wszczęcie śledztwa w sprawie spalenia kukły z jego podobizną w Białymstoku. O zajęcie stanowiska w tej sprawie zwrócił się też do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
Ryszard Petru /Piotr Nowak /PAP

Wnioskuję do prokuratury o ponowne wszczęcie śledztwa i zwracam się do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, aby zajął stanowisko w tej sprawie - poinformował Ryszard Petru na konferencji prasowej w Sejmie.

Jak dobrze wiemy i widzimy wszelkie objawy agresji słownej, ale też fizycznej mogą się bardzo źle kończyć - podkreślił lider partii Teraz!. Jeżeli nie będziemy reagowali na tego typu działania jak w Białymstoku, to agresji w Polsce może być więcej - ocenił.

Jak tłumaczyli się przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej?


Happening Młodzieży Wszechpolskiej odbył się 23 marca ub.r na placu przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku. Podpalono wówczas kukłę - marzannę, która miała twarz ze zdjęciem Ryszarda Petru. Kiedy sprawa stała się głośna w mediach, przedstawiciele MW tłumaczyli, że ich akcja była "umiarkowaną, polityczną groteską", jej uczestnikom nie chodziło o nawoływanie do nienawiści, a Ryszard Petru to - ich zdaniem - "wyolbrzymia i nadinterpretowuje".

Petru złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pomówienia, znieważenia funkcjonariusza publicznego i nawoływania do nienawiści. Policja ustaliła personalia osób, które spaliły wtedy kukłę z podobizną byłego przewodniczącego Nowoczesnej, obecnie lidera partii Teraz!. Zebrany przez funkcjonariuszy materiał przekazała Prokuraturze Rejonowej Białystok-Południe. Ta, w ramach postępowania sprawdzającego, przez ponad dwa miesiące badała, czy są podstawy do wszczęcia postępowania. Ostatecznie uznała, że - z braku znamion czynów zabronionych - takich podstaw nie ma.

Postanowienie prokuratury nie jest prawomocne. Ryszardowi Petru przysługuje na nie zażalenie, które rozpoznawać będzie sąd. 


Opracowanie:Maciej Nycz