Rzeszowska prokuratura przedłuża śledztwo przeciwko byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. Obecne kierownictwo CBA przesłało jej bowiem nowe materiały - ustalili nieoficjalnie reporterzy śledczy RMF FM. Kamińskiemu w październiku ubiegłego roku postawiono cztery zarzuty - między innymi nadużycia uprawnień i kierowania niezgodnymi z prawem czynnościami operacyjnymi ws. afery gruntowej.

W materiałach przesłanych przez nowe kierownictwo CBA jest zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Kamińskiego, ale również jego zastępców. Wynika z niego, że w 2007 roku CBA zrobiło analizę, która połączyła kilka ważnych osób w państwie. Pojawiły się tam między innymi nazwiska Ryszarda Krauzego, Janusza Kaczmarka, Wiesława Walendziaka, Konrada Kornatowskiego i kilku innych ważnych osób jako tworzących groźną grupę przestępczą. Miała być ona powiązana ze służbami rosyjskimi oraz osobami trudniącymi się handlem narkotykami czy zabójstwami na zlecenie. I to dzięki tej analizie CBA rozpoczęło inwigilację tych osób. Sąd - widząc analizę poważnej służby - zgodził się na zakładanie podsłuchów.

Okazało się jednak, że zawarte w tej analizie tezy zupełnie nie miały pokrycia w dowodach. Nowy szef CBA zawiadomił więc prokuraturę, że tworzono fałszywe dokumenty, by za wszelką cenę zdobyć zgodę na założenie technik operacyjnych. Pracować nad tą analizą - oprócz Kamińskiego - mieli również także jego zastępcy. I oni również prawdopodobnie będą rozpatrywani przez śledczych w kategorii podejrzanych.

Na razie z informacji naszych reporterów wynika, że prokuratorzy zamierzają włączyć nowe zawiadomienie szefa CBA do prowadzonego już śledztwa, w którym Mariusz Kamiński ma postawione cztery zarzuty.