Śląscy policjanci zlikwidowali dwie plantacje konopi indyjskich w pralni chemicznej - prowadziły do nich ukryte przejścia. Było tam 220 roślin, sprzęt do ich uprawy i 3 kg gotowej już marihuany.

Kryminalni odkryli narkotyki po zatrzymaniu mężczyzn podejrzanych o czerpanie zysków z prostytucji. Zarzuty w tej sprawie usłyszały trzy osoby, wszystkie zostały już aresztowane - podała w poniedziałek śląska policja i Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu, która nadzoruje postępowanie.

Policjanci zatrzymali 31-letniego mieszkańca Raciborza oraz 27-latka z powiatu wodzisławskiego, podejrzanych o czerpanie korzyści majątkowych z tego procederu. Funkcjonariusze przeszukali ich mieszkania oraz pralnię chemiczną w jednej z miejscowości powiatu wodzisławskiego. Nic nie wskazywało na to, że są tam nielegalne plantacje.

W lokalu, oprócz typowego wyposażenia pralni, policjanci znaleźli metalową szafę, a w jej wnętrzu ukryte przejście do pokoju, w którym rosły krzewy konopi indyjskich. Przeszukując pomieszczenia policjanci trafili na kolejne zamaskowane przejścia prowadzące do innego pokoju, w którym, w namiocie termoizolacyjnym, była druga plantacja konopi indyjskich. Żeby trafić to tego pomieszczenia policjanci musieli odsunąć od ściany starą drewnianą szafę, oderwać przyklejone do ścian wygłuszające gąbki, a także przeciąć będące za nimi warstwy folii termoizolacyjnej" - opisywał rzecznik Prokuratury Okręgowej Sosnowcu Waldemar Łubniewski.

W specjalnych namiotach posadzono 220 krzewów. W pomieszczeniu był także sprzęt do uprawy roślin - lampy grzewcze, wentylatory i nawilżacze. Jak podała policja ściany były wygłuszone, aby żadne odgłosy nie były słyszalne w pralni chemicznej ani poza budynkiem oraz wyposażone w wydajne filtry, które pochłaniały zapach wydzielany przez rośliny.

W tej sprawie zatrzymano także trzeciego podejrzanego - 29-letniego mieszkańca Raciborza. Śledczy ustalili, że narkobiznes prowadzony był od grudnia 2020 roku.

Jak przekazał prok. Łubniewski, podejrzanym przedstawiono zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, uprawy znacznych ilości ziela konopi innych niż włókniste, a także wytwarzania z niego środków odurzających w postaci marihuany.

Przestępstwa te zagrożone są karą do 12 lat więzienia. Ponieważ podejrzani działali w zorganizowanej grupie przestępczej, kara może być wyższa - podała  policja.  31 i 27-latek odpowiedzą także za czerpanie korzyści majątkowej z uprawiania prostytucji przez inne osoby. Sąd Rejonowy w Sosnowcu na wniosek prokuratury zastosował wobec wszystkich zatrzymanych trzymiesięczny areszt.