Trwają przymiarki do poszerzenia prezydium Sejmu do 5-7 wicemarszałków, tak by każdy klub miał swojego reprezentanta. Nieoficjalnie może jednak chodzić o wdzięczność SLD wobec Samoobrony i FKP za poparcie kandydatury Oleksego na stanowisko marszałka Sejmu.

Na razie trudno powiedzieć na ile te pomysły są realne. Wiadomo jednak, że pojawiły się one zaraz po nocnym głosowaniu w sprawie Oleksego. Toczy się już dyskusja o powrocie do koncepcji 5 wicemarszałków - przyznaje sam Oleksy.

FKP Jagielińskiego już przebiera nogami. Tomasz Mamiński wskazuje na odpowiedniego – żeby nie powiedzieć najlepszego – kandydata: No mówię, pan Roman Jagieliński. A Tomasz Nałęcz komentuje: Nawet warto byłoby zapłacić taką cenę, za to, żeby w blasku dnia pokazała się koalicja SLD, Samoobrony i Federacyjnego Klubu Parlamentarnego. Żeby takie mroczne moce zostały objawione.

Nowi wicemarszałkowie to kolejny wydatek i kolejne przywileje – służbowy samochód, własny gabinet, sekretarki i pensja rządu 13 tysięcy złotych brutto.