Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zapowiedział w sobotę w Łodzi rozpoczęcie przygotowań do wyborów samorządowych w 2018 roku. "One są dla nas kluczem do otworzenia następnych drzwi" - powiedział.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zapowiedział w sobotę w Łodzi rozpoczęcie przygotowań do wyborów samorządowych w 2018 roku. "One są dla nas kluczem do otworzenia następnych drzwi" - powiedział.
Grzegorz Schetyna /Marcin Obara /PAP

Liderzy PO spotkali się w Łodzi z radą regionu partii, posłami z woj. łódzkiego oraz władzami samorządowymi, m.in. marszałkiem Witoldem Stępniem. To pierwsze tego typu spotkanie władz PO w regionie poświęcone strategii oraz przygotowaniom do kampanii samorządowej.

Jak wskazał Schetyna, Łódź jest miastem, będącym przykładem "wielkiego, cywilizacyjnego skoku, sukcesu modernizacji i inwestycji, które udało się przeprowadzić przez ostatnie osiem lat".

Pracowaliśmy na rzecz Łodzi oraz całego regionu i będziemy to robić. Wybory samorządowe są dla nas kluczem do otworzenia następnych drzwi; do osiągnięcia następnych przestrzeni; do wykorzystania szansy, którą daje nam obecność w Unii Europejskiej i korzystania z unijnych funduszy. Żeby robić to skutecznie, tak jak robi to Łódź, trzeba te wybory wygrać. Dlatego tu jesteśmy, przygotowując się do kampanii wyborczej - powiedział szef PO.

Dodał, że rozwój miasta to także przykład dobrej współpracy władz samorządowych z rządami Donalda Tuska i Ewy Kopacz. To wszystko się udało i chcemy to kontynuować. To jest klucz do następnego sukcesu - zaznaczył.

Podkreślił, że Łódź dobrze wykorzystała swoją szansę, ale żeby ten proces trwał, trzeba cały czas wymuszać presję na działaniach obecnego rządu. Przyznał, że mówi to w kontekście "fatalnej i katastrofalnej" dla kraju i przemysłu zbrojeniowego decyzji o zakończeniu negocjacji z Airbus Helicopters w sprawie zakupu śmigłowców Caracal dla polskiej armii.

To jest uderzenie w miejsca pracy dla Łodzi. Ta decyzja zabrała 1250 miejsc pracy w zlokalizowanych w tym mieście Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1. To także brak kolejnych możliwości, m.in. związanych z działalnością na Politechnice Łódzkiej i stworzenia wokół tej inwestycji klastra technologicznego. To była wielka szansa dla tego regionu - ocenił.

W opinii Schetyny w Łodzi, jak w soczewce, widać efekty "szkodliwych decyzji ministra Antoniego Macierewicza, które są uświęcane przez premier Beatę Szydło i prezydenta Andrzeja Dudę".

Pytany o krytyczny list ministrów obrony Francji i Niemiec skierowany do szefa MON, przewodniczący PO ocenił, że to "dalszy ciąg kompromitacji z udziałem ministra Macierewicza".

Ponad rok temu na spotkaniu ministrów obrony tych krajów, zorganizowanym przed szczytem NATO na Stadionie Narodowym w Warszawie, byłem świadkiem, jak dobrym i racjonalnym partnerem była Polska. Dziś minister Macierewicz jest wskazywany jako ten, który robi kłopot. Jego działania - m.in. oskarżenia o transfer Mistrali przez Egipt do Rosji - to kompromitacja i wstyd. Nie tylko Macierewicza, bo on nie działa na swoje konto, ale kompromituje nasz rząd i kraj. Ten list tylko o tym zaświadcza - mówił Schetyna.

Szef PO zwrócił uwagę, że Niemcy i Francja do niedawna byli najbliższymi partnerami Polski, z którymi razem budowaliśmy wpływ na politykę zagraniczną. Dzisiaj to oni zwracają nam uwagę. W sposób zdeterminowany, ale mało grzeczny, wskazują błędy w polityce, brak klasy i elementarnej racjonalności - powiedział.

Lider PO odniósł się również do opinii Komitetu Praw Człowieka ONZ zaniepokojonego m.in. sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce, dostępnością do legalnej aborcji, przestrzeganiem wolności słowa w kontekście sytuacji mediów publicznych oraz polityką migracyjną.

W opinii Schetyny wskazane przez międzynarodową organizację aspekty do niedawna były naszą silną domeną polityki wewnętrznej. Zauważył, że teraz obawy o praworządność w Polsce budzą już niepokój nie tylko instytucji europejskich, ale tak symbolicznych organizacji, jak ONZ.

To nie jest powód do satysfakcji, bo polityka zagraniczna jest wspólna. Ona buduje opinię o kraju i jego skuteczność. Przez osiem lat udało nam się zbudować pozycję Polski jako prymusa najlepiej radzącego sobie z procesem transformacji oraz ekonomicznego kryzysu. Dziś jesteśmy świadkami marnowania i niszczenia tej pozycji w Europie i na świecie. To jest bardzo kosztowne i takiej bezmyślnej polityki nie można wybaczyć - zaznaczył.

(az)