Przy tak ostrym skręcie PiS na prawo jest bardzo prawdopodobne, że wygramy wybory samorządowe i parlamentarne. Nie możemy tylko powtórzyć błędów AWS i SLD - konfliktu spółdzielni , czyli kłótni na szczytach - mówi marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek walki w PO. Kluczową perspektywą dla Platformy są wybory, które musimy wygrać. Wtedy Tusk nadal będzie szefem PO i premierem. Ja mam być wiceprzewodniczącym - stwierdza i dodaje: Tylko głupcy uczą się na własnych błędach, my uczymy się na błędach innych. To, czy się pokłócimy zależy tylko od nas. Zgadzam się z Tuskiem, że dziś PO jest największym zagrożeniem sama dla siebie.

Swoje relacje z Donaldem Tuskiem ocenia jako dobre. Współpracujemy. Wspieramy się w budowie fundamentu pod zwycięstwo Platformy w wyborach samorządowych i parlamentarnych. Obaj rozumiemy, że PO jest jak łódź - może się obronić przed wiatrem, przed falami, ale bardzo łatwo ją wywrócić, kiedy zacznie się chybotać wewnątrz. Nawet jeśli ktoś stara się mieć dobre intencje, a chyboce łodzią - jak Andrzej Halicki - szkodzi PO.

Zdaniem Schetyny Jarosław Kaczyński zrobi wszystko, żeby wrócić do władzy. Zasada: im gorzej w Polsce, tym lepiej dla PiS, jest wciąż aktualna. Nie ma takiej rzeczy, na którą można umówić się z PiS - np. że uchwalamy razem budżet, bo to ważne w kryzysie. Oni zrobią wszystko, żeby wywrócić każdy projekt - twierdzi.