Niewykluczone, że od przyszłego roku przedszkola samorządowe będą przyjmować już dwulatki. Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, MEN chce, aby już w przyszłym roku przy rekrutacji do przedszkoli obowiązywał niższy próg wieku maluchów. Obecnie do przedszkoli mogą iść trzylatki. Zmiana ma m.in. zapobiec zwolnieniom nauczycieli.

Planuję jeszcze w tej kadencji doprowadzić do tego, aby przedszkola mogły się opiekować dwulatkami – zapowiada „DGP” Joanna Kluzik-Rostkowska, minister edukacji narodowej. Resort już podejmował taką inicjatywę legislacyjną w 2013 r. Pomysł oprotestował wtedy Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy. Obawiał się, że przez to nie będą powstawały nowe żłobki, które są w jego kompetencji. Spór był tak ostry, że MEN się wycofało.

Tym razem ma być inaczej. Porozumieliśmy się w tej kwestii – zapewnia Joanna Kluzik-Rostkowska.

Z taką inicjatywą ma wyjść grupa posłów koalicji, bo ścieżka rządowa byłaby zbyt długa. Do końca kadencji jest jeszcze pięć posiedzeń Sejmu.

Za takim rozwiązaniem przemawia niż demograficzny. Od września formalnie poza odroczonymi sześciolatkami wszystkie dzieci w tym wieku pójdą do szkoły.

W ubiegłym roku szkolnym mieliśmy ponad 1,2 mln przedszkolaków, a w tym będzie nieznacznie ponad milion. Za rok ta liczba jeszcze zmaleje – zauważa Joanna Berdzik, wiceminister edukacji narodowej. Przekonuje, że samorządy i dyrektorzy przedszkoli będą chcieli przyjmować dwulatki, bo inaczej trzeba będzie zwalniać nauczycieli.

Więcej przeczytacie w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej".

(mpw)