"Dzisiaj nastawialiśmy się na merytoryczną dyskusję; niestety z zażenowaniem obserwowaliśmy wystąpienia liderów opozycji, którzy byli wręcz nieprzygotowani" - powiedział po głosowaniu nad wotum nieufności wobec gabinetu Beaty Szydło rzecznik rządu, Rafał Bochenek. Wniosek zgłoszony przez PO został odrzucony w głosowaniu.

"Dzisiaj nastawialiśmy się na merytoryczną dyskusję; niestety z zażenowaniem obserwowaliśmy wystąpienia liderów opozycji, którzy byli wręcz nieprzygotowani" - powiedział po głosowaniu nad wotum nieufności wobec gabinetu Beaty Szydło rzecznik rządu, Rafał Bochenek. Wniosek zgłoszony przez PO został odrzucony w głosowaniu.
Rzecznik rządu Rafał Bochenek /PAP/Jakub Kamiński /PAP

Według Bochenka, lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, który uzasadniał wniosek, "wyszedł, można powiedzieć, wręcz niepewnym krokiem na mównicę i chyba nie wierzył w to, co sam mówił". Wychodząc na ring z kobietą okazało się, że został znokautowany - stwierdził rzecznik rządu.


Te wystąpienia były bez żadnych konkretów, cały czas sączenie kłamstw, nieprawdy, przez Grzegorza Schetynę. To jest sposób na obecność PO i Nowoczesnej w polskiej polityce - manipulowanie faktami, manipulowanie danymi, bez żadnych konkretów - ocenił rzecznik rządu. My te fakty, te konkrety chcieliśmy państwu przybliżyć - dodał, nawiązując do wystawy o dokonaniach rządu Beaty Szydło, którą w Sejmie przygotowało PiS. 


(mn)