​W poniedziałek na portalu społecznościowym pojawiły się wzmianki i spekulacje dotyczące wtorkowego wydania "Gazety Wyborczej". Do sprawy odniosła się rzeczniczka PiS Beata Mazurek. "Pseudo rewelacje", o których tak dziś głośno na Twitterze to kolejny artykuł "Gazety Wyborczej" o spółce Srebrna. Te same plotki i spekulacje, które słyszymy od lat" - napisała na Twitterze.

W poniedziałek wieczorem zastępca redaktora naczelnego "GW" Jarosław Kurski napisał na Twitterze: Niestety, nie zdążyliśmy podnieść nakładu jutrzejszego wydania @gazeta_wyborcza. A zatem, jeśli ktoś nie ma jeszcze naszej cyfrowej prenumeraty (zawsze może wykupić), to spacer do kiosku rekomenduję z samego rana.

Do dyskusji dotyczącej spodziewanego artykułu "GW" odniosła się w poniedziałek wieczorem na Twitterze Beata Mazurek. Pseudo rewelacje o których tak dziś głośno na TT to kolejny art. GW o spółce Srebrna. Te same plotki i spekulacje, które słyszymy od lat. Poniżej odpowiedz BP PiS do red. Czuchnowskiego na przesłane pytania - napisała Mazurek.

Mazurek zamieściła też na Twitterze odpowiedź szefa biura prasowego PiS Krzysztofa Wilamowskiego na pytania prasowe dziennikarza "GW" Wojciecha Czuchnowskiego.

W związku z pana pytaniami przesłanym do prezesa PiS uprzejmie informuję, iż przekazywanie pytań, z wyznaczaniem kilkugodzinnego terminu na udzielenie odpowiedzi w przededniu zapowiedzianej publikacji w istocie sprowadza się do działania prowizorycznego i pozornego.

Wilamowski podkreślił, "iż dziennikarz jest obowiązany dochować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło".

Powyższe wymaga podkreślenia zwłaszcza w kontekście licznych procesów cywilnych, których źródłem są publikacje Pana autorstwa. W szczególności warto przypomnieć prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, stwierdzający naruszenie przez Pana dóbr osobistych Prawa i Sprawiedliwości. To ten sam wyrok, którego niewykonanie zapowiedział Pan publicznie. W tym miejscu godzi się zważyć, iż cykl artykułów Pana autorstwa, sugerujących wspieranie przez Prawo i Sprawiedliwość rzekomych nielegalnych działań podmiotów prywatnych, także znalazł swój finał w sądzie - napisał w Wilamowski.

Zapowiedział też, że "w przypadku treści naruszających dobra osobiste poszczególnych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości podejmowane będą analogiczne reakcje prawne".

Odnosząc się do wpisu rzeczniczki PiS Wojciech Czuchnowski powiedział PAP, że "czytelnicy ocenią jutro, czy są to plotki i insynuacje, czy są to dokumenty i bezwpływowe nagrania".

Jak dodał, "publiczne publikowanie odpowiedzi na pytania dziennikarza to fatalny zwyczaj, który wprowadziła ta władza". Przy okazji pani Mazurek popełniła manipulację, bo jak już publikuje odpowiedzi to mogłaby opublikować pytania, które zadałem - dodał Czuchnowski.

Opracowanie: