Ponownie wzrasta poziom Wisły na odcinku od Wyszogrodu do Płocka. Przybór rzeki, spowodowany ostatnimi roztopami, jest tam niewielki, ale systematyczny. W sobotę wieczorem poziom Wisły w Wyszogrodzie wzrósł do 646 cm i przekracza tam o 96 cm stan alarmowy, a w Kępie Polskiej do 487 cm i przekracza tam stan alarmu o 37 cm.

Zobacz również:

  • Sześć lodołamaczy postawiono w stan gotowości na Wiśle na wysokości Zalewu Włocławskiego w Kujawsko-pomorskiem. W związku z odwilżą i podnoszącym się poziomem rzeki rośnie tam ryzyko wystąpienia powodzi. Sytuacja stabilizuje się na Noteci w Wielkopolsce. więcej

Identyczny przyrost poziomu Wisły odnotowano w tym czasie w Płocku, gdzie - jak podał dyżurny miejskiego centrum zarządzania kryzysowego - rzeka, z wyjątkiem jednego wodowskazu, utrzymuje się poniżej stanów ostrzegawczych.

W sobotę wieczorem stan ostrzegawczy o 12 cm Wisła przekroczyła w najniżej położonej, prawobrzeżnej dzielnicy Płocka - Borowiczki. W Płocku obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, utrzymane po odwołaniu w środę alarmu powodziowego, który wprowadzono tam 14 grudnia.

Z kolei w siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Słubice, Mała Wieś, Wyszogród, Bodzanów, Słupno, Nowy Duninów i Gąbin obowiązuje alarm powodziowy, ogłoszony tam 7 grudnia.

We Włocławku w pogotowiu czeka sześć lodołamaczy, które gdyby doszło do spiętrzania się pokrywy lodowej, mogą w każdej chwili wypłynąć w górę rzeki, w kierunku Płocka i Wyszogrodu, by udrażniać spływanie wody.