W jednym z domów odnaleziono zwłoki kobiety oraz jej ciężko ranną kilkunastoletnią córkę. 11-letnia dziewczynkę i jej nieżyjącą już mamę znalazła późnym wieczorem kuzynka kobiety, która przyszła do nich z wizytą. Ojciec dziecka w tym czasie spał w innym pokoju.

Prokuratura przyjęła wersję, że kobieta najpierw próbowała zabić swoje dziecko, a potem popełniła samobójstwo. Na razie nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego to zrobiła.

Jak powiedział reporterowi RMF FM Marcinowi Buczkowi prokurator, dziewczynka jest w ciężkim stanie i przeszła już jedną operację. Nie ma żadnych świadków tego dramatu.