100 tysięcy złotych odszkodowania będzie domagała się rodzina trzyletniego Adriana, który w kwietniu w sklepie w Stargardzie Szczecińskim poparzył się preparatem do udrażniania rur. Prawnicy już złożyli zażalenie na decyzję prokuratury rejonowej, która umorzyła postępowanie w sprawie wypadku.

Chłopiec poparzył się środkiem chemicznym, kiedy był z rodzicami w sklepie - dlatego prawnicy firmy będą domagać się pieniędzy zarówno od producenta "Kreta", jak i sklepu, w którym doszło do nieszczęścia. Walka o odszkodowanie toczyć się będzie niezależnie od dalszych decyzji prokuratury.

Adrian miał poparzenia II i III stopnia jamy ustnej i przełyku. W lipcu był operowany w krakowskim szpitalu. Niewykluczone są kolejne zabiegi oraz długa i kosztowna rehabilitacja. Dlatego prawnicy będą chcieli, by sąd ustalił w sprawie Adriana tzw. odpowiedzialność na przyszłość; by obie firmy płaciły za dalsze leczenie chłopca.