W Warszawie powinno wystarczyć miejsc w szkołach ponadpodstawowych dla wszystkich chętnych. Jak ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski, po pierwszym etapie rekrutacji zwolniło się pół tysiąca miejsc. W sumie w liceach, technikach i szkołach branżowych czekają od dziś ponad 3 tysiące wolnych miejsc. Do żadnej ze szkół w pierwszym etapie nie dostało się 3178 chętnych.

Najwięcej miejsc zwolniło się w liceach i to tych najbardziej obleganych w pierwszym etapie - z pierwszej "dwudziestki" rankingu. Tam zwolniło się prawie 500 miejsc - od jednego do nawet 28 w niektórych liceach.

Rezygnowali uczniowi spoza Warszawy, głównie z odległych miast, którzy nie znaleźli miejsca w bursie lub internacie. Mając rewelacyjny wynik, miejsce w renomowanym liceum - musieli wybrać szkołę w swoim rodzinnym mieście.

Nie dostali miejsc w internatach i bursach i przeraziły ich godziny nauczania - nawet do 19-20 - mówi wiceprezydent Renata Kaznowska o przyczynach rezygnacji uczniów. Jeżeli dziecko miałoby  dojeżdżać do Warszawy i wracać do domu no godzinie 21-22, należy zrozumieć rodziców i młodzież, że zrezygnowali - dodaje.

Ale to szansa dla uczniów, którzy nie dostali się w I etapie rekrutacji. Nie powinno zabraknąć miejsc. Nawet w obleganych liceach, bo tam zwolniło się pół tysiąca miejsc.

Uczniowie się "gdzieś" dostaną - to słowa klucz tej reformy - mówi Kaznowska. W tym roku upchnęliśmy uczniów, a nie uczniowie wybrali gdzie się chcą uczyć - dodaje.

3587 kandydatów nie złożyło dokumentów, potwierdzających wolę nauki. W tym 2619 do liceów - 60 proc. to uczniowie spoza Warszawy. To jednak daje szansę dla uczniom w drugim etapie rekrutacji.

Wykaz wolnych miejsc będzie udostępniony o godz. 15. Od jutra będą trzy dni na złożenie dokumentów do wybranych szkół.