W przyszłym tygodniu w Parlamencie Europejskim odbędzie się już końcowe głosowanie nad niesłychanie krytycznym raportem hiszpańskiego eurodeputowanego Lopeza Aguilara na temat stanu państwa prawa w Polsce. Jak ustaliła korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginpn, głosowanie ma poprzedzić debata.

Dzień i godzina debaty zostanie ustalona jutro przez Konferencję Przewodniczących Grup Politycznych PE. W przyszłym tygodniu PE zagłosuje nad moim sprawozdaniem, które zawiera szczegółowy przegląd tego, w jaki sposób praworządność, demokracja i prawa podstawowe zostały podważone i naruszone w Polsce od 2015 roku - potwierdził RMF FM Lopez Aguilar.

Jak ustaliła dziennikarka RMF FM, raport ma zostać zaostrzony i zaktualizowany. Aguilar przekazał, że "sytuacja w Polsce jest bardzo niepokojąca i niestety pogorszyła się jeszcze bardziej w ciągu lata, wraz z eskalacją mowy nienawiści i brutalności policji wobec osób LGBTI".

Hiszpański eurodeputowany powiedział, że aresztowanie 48 działaczy LGBTI nie może być tolerowane. Odniósł się także do wysyłanych przez Warszawę sprzecznych sygnałów w sprawie konwencji antyprzemocowej. Powiedział, że wycofanie się przez Polskę z konwencji stambulskiej "byłoby poważnym krokiem wstecz w walce z przemocą na tle płciowym".

Z ustaleń korespondentki RMF FM wynika, że nowe zastrzeżenia mają się znaleźć w poprawkach do raportu. Eurodeputowani innych grup politycznych także chcą podczas debaty poruszyć kwestię traktowania w Polsce osób LGBTI. Najważniejsze grupy polityczne zaniepokojone są łamaniem przez polskie władze zasad praworządności. Od wakacji jest coraz gorzej - usłyszał nasza dziennikarka w Parlamencie Europejskim.

Szefowie 4 grupy politycznych - liberalnej, socjaldemokratycznej, chadeckiej i Zielonych - wysłali wspólny list do przewodniczącej KE i kanclerz Niemiec, wzywając, aby ustalono mocny mechanizm uzależniający wypłaty z unijnego budżetu od przestrzegania zasad państwa prawa.


Opracowanie: