Policja i biegli z zakresu pożarnictwa ustalają przyczyny pożaru na przygranicznym targowisku w Osinowie Dolnym w Zachodniopomorskiem. Spłonęło 190 straganów i sklepów. Nikt nie został ranny, ale straty są liczone co najmniej w milionach.

Reporter RMF FM Michał Fit ustalił, że biegli nie wykryli do tej pory czegokolwiek, co mogłoby potwierdzić wersję o podpaleniu. Przyczyny powstania pożaru nadal są nieznane. O możliwości podłożenia ognia mówił niemiecki właściciel targowiska. Mężczyzna twierdził, że rozmawiał ze świadkami, którzy mieli widzieć jak płomienie pojawiają się jednocześnie w dwóch różnych miejscach. Wyznaczył nawet 20 tysięcy złotych nagrody za wskazanie podpalacza.

Spłonęło miejsca pracy dla 500 osób. Tylko nieliczne stragany były ubezpieczone. Ich właściciele zapowiadają jednak, że w kilka miesięcy spróbują odbudować targowisko.

Ugaszenie ognia zajęło kilka godzin. Z ogniem walczyły zastępy strażaków z Polski i z Niemiec. Strażacy musieli też zabezpieczyć znajdująca się w pobliżu targowiska stację benzynową.